26 listopada 2015

Rozdział 11

   

*

  Mój dom dostałem w spadku po ojcu. Matka zaraz po urodzeniu podrzuciłam mnie do Niemiec ojcu i odeszła do innego. Ojciec jej za to nienawidził i tak też mnie wychowywał - z nienawiścią.
Przypominałem mu matkę, którą i ja również nienawidzę. Gdy podrosłem ojciec starał mi się uzmysłowić to, abym nie zakochał się nigdy. Najlepiej tylko przygody na parę dni a potem pa pa. Cóż coś mu jednak nie wyszło.
Dzięki niemu mam wiele znajomości za granicą - nie tylko w Niemczech, ale również w Portugalii, Włoszech i najwięcej w Rosji. Dom w Polsce to tylko jeden z trzech jakiem po sobie mi zostawił. Do tego firmę w Rosji. Mimo, że kasy mi nie brakuje postanowiłem uczyć historii w szkole.
Obecnie  czekałem na tą całą Luizę, siostrę Julki. Były swoimi przeciwieństwami. Luiza była pewna siebie i chciała tylko się zabawić. W sumie to czemu by nie skorzystać ? Okazja sama pcha mi się do łóżka.  Mam 29 lat więc zrozumiałe, że i mam swoje potrzeby. Zabawię się z nią i dowiem co nieco na temat jej rodziny, a w szczególności o Julce. Wciąż nie mogę zapomnieć widoku Julki w samym ręczniku. Mam nadal ten obraz przed oczami. Z zamyślenia wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Wiedziałem kto to więc leniwie się ruszyłem otworzyć. Moim oczom ukazała się oczywiście Luiza. Była ubrana jak zawsze dość wyzywająco. Uśmiechnąłem się.
-To co ? Gotowy ? - zamiast coś jej odpowiedzieć wciągnąłem ją za rękę do środka. Zacząłem całować jej szyję i schodziłem w dół. Miałem zasadę: jeśli chce się tylko zabawić to nigdy nie całuje i nie daje się całować w usta. Dziewczynie podobało się. Owinęła mnie nogami wokół bioder. Skierowałem się z nią na kanapę w salonie. Nie trzeba było nam słów. Po co? Oboje wiedzieliśmy co chcemy. Rzuciłem   dziewczynę na kanapę. Ściągnąłem koszulkę, a z dziewczyny sukienkę której trudno pozbyć się nie było.
-Powiedz o tym tylko komuś, a postaram się byś nie skończyła tej szkoły i każdej następnej.
-Nikomu ani słówka nie pisnę - mówiła to i rozpinała moje spodnie. Byłem tylko w bokserkach, a dziewczyna w koronkowym komplecie bielizny, który ledwo co ją przypominał. Gryzłem lekko jej ciało, a dziewczynie było słychać, że podoba się to. Na chwilę zamieniliśmy się rolami. Teraz to ja leżałem, a ona była na mnie. Nie trwało to długo bo dobrała się do moich bokserek. Oczywiście wcześniej sam pozbawiłem ją tej okropnej bielizny. I tak o to zabawiałem się z nią, ale było mało.  Dalej poszło już gładko. Dziewczyna musi być doświadczona skoro sama również przejmowała inicjatywę. Przynajmniej wiem, że gdy będę miał ochotę na powtórkę to gdzie szukać. Nie będę musiał wynajmować dziwki. Tu mam bez ograniczeń i za darmo co mi odpowiada.
-Dobra powiedz mi coś o swojej rodzinie - nie chciałem nawet słyszeć sprzeciwu. Niestety była oporna.
-A na co ci wiedzieć o niej ? Nie wystarczy o mnie? - posłała mi ironiczny uśmieszek. Nie podobało mi się to. Byłą zupełnie inna jak Julka. Jak ogień i woda z tym, że ona jest tym ogniem. Impulsywna, perfidna, a do tego można się na niej sparzyć.
-Bo chce wiedzieć - popatrzyłem na nią z ukosa. Sięgnąłem z kanapy po bokserki. Ubrałem je, wstałem i wyciągnąłem z szafy spodnie dresowe. Zakładając je stwierdziłem, że nigdzie jej się nie śpieszy z mojego domu o kanapie nie wspominając.
-Skoro nie chcesz mówić to wydaje mi się, że już pora na ciebie.
-Co? - patrzyła na mnie z zaskoczeniem - Wywalasz mnie !? - oho zaczyna pokazywać pazurki.
-Nie wywalam, a każę ci iść do domu. Jeżeli nie pamiętasz jutro jest szkoła. A ja muszę się wyspać. Tak więc jeśli już możesz to wyjdź. I nie zapomnij: nikomu ani słowa - odwróciłem głowę w jej stronę. Widziałem jak dziewczyna w złości ubiera się.
-A co jeśli powiem komuś? - znów ten jej perfidny uśmiech zagościł na twarzy.
-Wtedy cie zniszczę - posłałem pełen intryg uśmiech. Zauważyłem tylko jak na jej twarzy już nie gościł uśmiech, a zmieszanie ? Lęk ? Sam nie wiem. W każdym razie jeśli puści parę z ust to po niej. Wyszła nareszcie.

-Powiedz choćby poduszce, a zamilkniesz suko już na zawsze - powiedziałem sam do siebie idąc w stronę łazienki w celu uwolnienia się jej zapachu i dotyku ze mnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz